Mimo że pandemiczne statystyki zbliżają się do rekordowych poziomów, a na kwarantannie jest nienotowana do tej pory liczba Polaków, rząd nie planuje obostrzeń. Zapowiada, że ewentualnie będzie o nich decydować na początku grudnia. Nowy raport wskazuje, że w zeszłym roku przybyło w Polsce 400 tysięcy ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie, a w tym zapewne przybyło ich nie mniej. Premier zapowiada, że w ramach działań mających ulżyć nam w obliczu inflacji zrezygnuje z miliarda złotych wpływów uzyskiwanych przy sprzedaży paliw. To wbrew pozorom niemal pomijalny ułamek wpływów podatkowych państwa z paliwowych danin.